Witajcie po dłuższej przerwie:) Jakoś ostatnimi czas czas zdecydowanie za szybko biegnie i najzwyczajniej w świecie brakuje mi czasu. Pogoda dopisuje, więc większość czasu staram się spędzać na dworze z moim synkiem. Wreszcie wyjęłam z garażu rower i mogę się cieszyć aktywnym spędzaniem czasu na świeżym powietrzu. Strasznie mi tego brakowało i tylko czekałam, aż zimowa aura pójdzie w zapomnienie:)
Dziś przedstawiam Wam mój sposób na szybki i kobiecy makijaż dzienny, który na dobre u mnie zagościł. Co prawda nie maluję się codziennie, ale jeśli najdzie mnie ochota na makijaż lub gdzieś się wybieram to przeważnie taki gości na moich powiekach.
Wybaczcie worki pod oczami i przekrwione oczy, ale z soboty na niedzielę bardzo krótko spałam i wczorajsze zdjęcia nie wyszły tak jak powinny;)
1. Obszar pod łukiem brwiowym maluję jasnym, matowym, beżowym cieniem, w ten sposób obszar ten będzie rozświetlony, a późniejsze blendowanie łatwiejsze.
2. Na całą ruchomą powiekę nakładam metaliczny złoty cień.
4. Pędzlem, którym wcześniej zaznaczałam łuk brwiowy rozcieram granice pomiędzy beżem a brązem.
5. Dolną powiekę zaznaczam matowym, średnim brązem.
7. Kreskę, póki jest jeszcze mokra pokrywam matowym ciemnym brązem. W ten sposób zagruntujemy kreskę i będzie ona trwalsza.
8. Podkręcam rzęsy zalotką i tuszuję czarną mascarą.
Makijaż oka gotowy!
Twarz konturuję bronzerem, na kości policzkowe nakładam rozświetlacz, a na usta balsam pielęgnacyjny (jakoś nie bardzo miałam ochotę na cokolwiek innego ;) )
Mam nadzieję, że taki makijaż się Wam przyda. Wiem, że nie każda z Was ma wprawę w malowaniu kresek, więc jeśli nie chcecie marnować czasu na zabawę z malowaniem kreski możecie ją pominąć, a makijaż i tak będzie się pięknie prezentować:) Możecie również skorzystać z mojego sposobu na kreskę idealną dla niewprawionej ręki:) TU
Pozdrawiam
M.
fajny a kreski uwielbiam
OdpowiedzUsuńTo zupełnie tak jak ja:)
Usuń