czwartek, 19 lutego 2015

Recenzja podkładu Estee Lauder Double Wear Light / Review foundation Estee Lauder Double Wear Light

Witajcie!

Dziś pod lupę bierzemy podkład Estee Lauder Double Wear Light. Na pewno wiele z Was zna podstawową wersję Double Wear. Ja jednak chciałam Wam przybliżyć tę wersję kultowego już podkładu Estee Lauder. 


* * * * * * * * * * 

INFORMACJE PRODUCENTA

Do wszystkich typów skóry . 15-godzinna trwałość. Lekki, komfortowy podkład, który sprawia, że skóra utrzymuje zdrowy i świeży wygląd bez względu na to, jak aktywnie spędzasz czas. Nie rozmazuje się i nie zatyka porów.  Zawiera przeciwutleniacze. Zapewnia lekkie lub średnie krycie i naturalne wykończenie. Formuła beztłuszczowa, bezzapachowa. Nie wywołuje wyprysków. Testowany dermatologicznie i okulistycznie.





OPAKOWANIE

Wewnątrz ekskluzywnego kartonika znajdujemy bardzo ładnie prezentującą się tubkę o pojemności 30 ml.. Opakowanie zupełnie inne niż w przypadku klasycznego Double Wear. Nie mniej wygląda równie estetycznie. Tubka jest w kolorze beżowym ze złota zakrętką. Napisy, poza nazwą firmy które są w kolorze złotym, są granatowe. 





KONSYSTENCJA I KRYCIE

Podkład jest lekko leisty. Nakładanie go na twarz wymaga wprawy, gdyż podkład w zetknięciu ze skórą szybko zastyga i jeśli nie pośpieszymy się z rozcieraniem go mogą powstać plamy. Krycie podkładu jak sama nazwa wskazuje jest lekkie. Możemy je stopniować nakładając 2-3 warstwy. Jednak i wtedy kryciem nie dorównuje klasycznemu Double Wear, który zakrywa wszystko. Mi najprzyjemniej nakładało się go gąbeczką lub pędzlem typu Hakuro H54. 
Niestety nie jest to podkład dla wszystkich cer. Cery tłuste i mieszane będą zadowolone. Myślę, że w przypadku cer normalnych również się sprawdzi, że względu na lżejszą formułę. Niestety przy cerach suchych nie będzie dobrym wyborem, gdyż może je dodatkowo wysuszać. 
Ja używałam go na klientkach w zeszłorocznym sezonie ślubnym i idealnie współgrał z kremem Alantan Dermoline niebieskim. Podkład pozostawia matowe wykończenie.





TRWAŁOŚĆ

Podkład faktycznie jest długotrwały. Jak wspominałam wcześniej używałam go przy makijażach ślubnych, kiedy nie potrzebowałam silnego krycia. Ja sama nie raz miałam go na sobie i muszę przyznać, że spisał nie rewelacyjnie. W momencie kiedy byłam na weselu mojej siostry w sierpniu i ostro szalałam na parkiecie, utrzymał się do północy, a było to duże wyzwanie, gdyż na dworze było baaardzo gorąco, a twarz miałam mokrą od szaleństw;) Kiedy okoliczności były mniej ekstremalne trzymał się bez zarzutu 9 godzin, a przy mojej bardzo tłustej cerze jest to nie lada wyczyn.

KOLORY

Ja w swoim kufrze posiadam jedynie odcień INTENSITY 3.0. Jednak czytając opinie innych dziewczyn wiem, że podkład ten ma dość ciemną kolorystykę, która w dodatku jest bardzo uboga.
Kolor, który mam ja jest dość uniwersalnym kolorem w okresie letnim, kiedy mamy już opaloną skórę. Teraz w okresie zimowym jest dużo za ciemny.




DOSTĘPNOŚĆ I CENA

Podkład jest dostępny stacjonarnie i online w Douglasach i Sephorach. Jego cena jest dość wysoka, bo ok. 175zł. Mi udało się go dostać za trochę ponad 80 zł w outlecie.


* * * * * * * * * * 

W związku z tym, że podkład zawiera filtr SPF 10 postanowiłam zamieścić kilka zdjęć z fleszem i bez niego, abyście mogły się przekonać jak wygląda na zdjęciach. 

Zdjęcia bez flesza





Zdjęcia z fleszem





Jak widzicie nie odbija on jakoś specjalnie światła i na zdjęcia prezentuje się bardzo naturalnie.

Miałyście może do czynienia z wersją klasyczną Double Wear lub tą Light? 
Jakie są Wasze wrażenia?
Może macie jakiś swój ukochany długotrwały podkład?

Pozdrawiam,
M.

wtorek, 17 lutego 2015

Makijaż inspirowany - Rita Ora Grammy Awards 2015 / Inspired makeup - Rita Ora Grammy Awards 2015

Witajcie!

Jakiś czas temu na mojej stronie na Facebooku wstawiłam zdjęcia czterech gwiazd z tegorocznej gali Grammy. Wśród nich była Rita Ora w pięknym czarnym smokey eyes.
Niby makijaży smokey jest mnóstwo, ale temu nie potrafiłam się oprzeć:)


Jeśli jesteście ciekawe jak ja zmalowałam ten makijaż to zapraszam do dalszej części postu:)


* * * * * * * * * * 

Step by step


  1. Wzdłuż górnej linii rzęs rysuje kreskę czarną kredką, pogrubiając ją w zewnętrznym kąciku - Jelly Pong Pong 2-in-1 Eyeliner & Shadow.
  2. Pędzlem rozcieram kredkę i w razie konieczności ponownie dokładam i rozcieram - Sephora Professionnel nr 22
  3. Bazę z kredki pokrywam czarnym cieniem, rozcieram granice - Kobo Professional nr 128. Dolną linię rzęs i linię wodną zaznaczam czarną kredką i rozcieram - Jelly Pong Pong 2-in-1 Eyeliner & Shadow, Zoeva nr 230.
  4. Na dolną powiekę dokładam czarny cień - Kobo Professional nr 128. Granicę czarnego cienia na górnej i dolnej powiece rozcieram cieniem w odcieniu kawy z mlekiem - Kobo Professional nr 117, Zoeva nr 227.
  5. Na środek górnej powieki palcem nakładam srebrny pyłek rozświetlający - Kobo Professional Pure Pigment nr 510 Smoky Silver. Rozcieram dodając odrobinę jasno pomarańczowego cienia, aby cały makijaż trochę ocieplić - Beauties Factory 120 Colors Eyeshadow Palette.
  6. W wewnętrzny kącik nakładam metaliczny, srebrny cień - Catrice Liquid Metal Eyeshadow nr 010 Look Me In The Ice - a następnie biały pyłek rozświetlający dla pogłębienia efektu rozświetlenia - Kobo Professional Pure Pigment nr 503 Frosty White. Tuszuję rzęsy i przyklejam pasek sztucznych rzęs - L'oreal Paris Volume Million Lashes Black Mascara, Ardell Demi Wispies.


* * * * * * * * * * 


* * * * * * * * * * 

Na twarzy:
  • podkład Avon Luxe Natural Glamour
  • korektor Astor Perfect Stay Concealer 24h + perfect skin primer nr 002
  • puder Ben Nye Neutral Set Colorless Powder
  • brwi Catrice Eye Brow Stylist 020 Date With Ash-ton
  • bronzer Inglot HD Sculpting Powder nr 505
  • róż Avon Color trend powder blush flora
  • rozświetlacz The Balm Mary-Lou Manizer
  • usta Golden Rose Velvet Matte Lipstick nr 01







Mam nadzieję, że ten makijaż w moim wykonaniu przypadł Wam do gustu.

Do następnego,
M.

niedziela, 8 lutego 2015

Makijaż inspirowany - Ellie Goulding "Love me like you do" / Inspired makeup - Ellie Goulding "Love me like you do"

Witajcie!

Słyszeliście piosenkę Ellie Goulding  "Love me like you do"? Ja się absolutnie zakochałam w piosence, teledysku i makijażu ;)



Za każdym razem, gdy widziałam makijaż to wiedziałam, że muszę go odtworzyć. Wreszcie ten dzień nastąpił dzisiaj. Miałam wolniejszy dzień, więc rozstawiłam kosmetyki, wyjęłam pędzle i machałam. 



Jako że Walentynki tuż tuż, to może się on idealnie sprawdzić w tym dniu. 
Z tego co się orientuję to większość mężczyzn woli naturalne dziewczyny, więc tym bardziej ten makijaż świetnie się nada:)


* * * * * * * * * * 


  1. Na całą powiekę nakładam bazę pod cienie oraz beżowy cień, ja wybrałam z dodatkiem drobinek, które nie są mocno widoczne - Inglot 463.
  2. Załamanie powieki zaznaczam cielistym cieniem - Sleek, Snapshocts - za pomocą pędzla do rozcierania - Zoeva, 227.
  3. Cieniem w odcieniu kawy z mlekiem - Kobo, 117 caffe latte - i węższym pędzlem - Zoeva 231 mocniej podkreślam załamanie powieki. 
  4. Brązową kredką maluję kreskę wzdłuż linii rzęs - Avon, Anew - a następnie rozcieram pędzlem - Zoeva 226.
  5. Tuszuję rzęsy i doklejam pasek sztucznych rzęs - Ardell, Demi Wispies.
  6. Dolną powiekę zaznaczam cieniem w kolorze kawy z mlekiem - Kobo 117 caffe latte, Zoeva 230. W wewnętrzny kącik nakładam rozświetlacz - The Balm, Marry Lou-Manizer
* * * * * * * * * * 



 * * * * * * * * * *




* * * * * * * * * *

I wersja z brzoskwiniowymi ustami :)






Ja postawiłam na naturalne, stonowane kolory na ustach. Oczywiście Wy możecie zaszaleć i postawić na czerwień, bordo czy oberżynę, czy jakikolwiek inny:)
Która wersja kolorystyczna ust podoba się Wam bardziej?

Do następnego,
M.