Witajcie!
Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem zamieszczenia tu serii postów poświęconych olejom, ale jakoś uniemożliwił mi to brak czasu. Teraz mam nadzieję znaleźć trochę więcej czasu, który mogłabym poświęcić blogowi, bo pomysłów mam wiele, ale niestety z czasem u mnie nie jest zbyt hojnie. Mam nadzieję, że spodobają się Wam posty poświęcone olejom, ich właściwościom i zastosowaniem w kosmetyce:)
Jako pierwszy (ja zdążyłyście zauważyć) na "świeczniku" ląduje olej słonecznikowy.
Bardzo dobrze wszystkim znany i używany, jednak niedoceniany.
Olej słonecznikowy pochodzi głownie z Europy Wschodniej i i krajów basenu Morza Śródziemnego. Ma piękny żółty kolor, zawiera dużo kwasów tłuszczowych, woski, fosfor, lipidy i witaminę E. Należy jednak pamiętać, aby używać tylko tego z pierwszego tłoczenia, gdyż jedynie w takim możemy "znaleźć" całą "skarbnicę zdrowia"
Olej słonecznikowy chroni układ pokarmowy. Polecany jest szczególnie osobom z chorobą wrzodową żołądka i dwunastnicy, gdyż łagodzi dolegliwości z nią związane oraz słania błonę śluzową żołądka. Reguluje poziom cholesterolu oraz cukru we krwi. Zaleca się codzienne spożywanie 1 łyżki oleju słonecznikowego, aby uregulować przemianę materii i uzupełnić kwasy tłuszczowe omega-6 niezwykle potrzebne naszemu uranizmowi.
W internecie możemy znaleźć dużo o tzw.
ssaniu oleju. Jest to
metoda oczyszczania toksyn z organizmu, której twórcą jest prof. Michał Tombak. Płukanie ust olejem jest wskazane w leczeniu anemii, miażdżycy, zapaleniu żył i innych chorób układu krwionośnego, a także egzemy, obrzęków, chorób układu pokarmowego, reumatyzmu, alergii, migreny, bólu głowy oraz wielu nowotworów. Warto stosować tą metodę, gdyż w ciągu 30 minut jamę ustną omywa 3 i 1/2-4 litra krwi. Olej roślinny
dobrze absorbuje (wchłania) substancje. W przypadku kuracji, olej
absorbuje substancje toksyczne, znajdujące się w organizmie.
A co najlepsze ta metoda jest prosta, bezbolesna i absolutnie nieszkodliwa.
Jeżeli zaciekawiła Was ta kuracja, zachęcam Was do odwiedzenia
bloga Agnes, gdzie znajdziecie więcej informacji na ten temat:)
Olej słonecznikowy uelastycznia skórę, ma działanie przeciwzapalne i antyoksydacyjne. Dzięki temu świetnie sprawdza się w pielęgnacji cery tłustej i mieszanej, w dodatku należy do grupy tzw. olejów schnących i wchłaniających się po delikatnym wmasowaniu.Olej słonecznikowy wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry, zmiękcza naskórek i regeneruje. Nie powoduje powstawania zaskórników. Dodatkowo normalizuje wydzielanie sebum , a działanie przeciwzapalne pozwala na szybsze uporanie się z trądzikiem i wypryskami. Można go używać jako bazy do przygotowania ujędrniającego kosmetyku do masażu. Olej słonecznikowy nadaję się również do olejowania włosów.
Domowe kuracje z użyciem oleju słonecznikowego
Do twarzy: mieszanka z 4 łyżek oleju słonecznikowego i 15 kropli olejku eterycznego ylang-ylang.
Do ciała: wiotką skórę na brzuchu lub udach wzmocni kolisty masaż mieszanką z 4 łyżek oleju i 8 kropli olejku z sosny, szałwii i palczatki.
Na skórę dekoltu oraz zrogowaciały naskórek pięt i łokci: okłady z podgrzanej oliwy, okład nałóż na skórę i przykryj gazą, trzymaj do momentu, aż ostygnie.
Na włosy: 1 łyżeczkę oleju wymieszaj z łyżką cytryny oraz 2 łyżkami śmietany, tak
przygotowaną maskę, nałóż na włosy na 20 minut, zmyj, kuracja świetnie
odżywia zniszczone, przesuszone.
Do kolejnego,
M.