wtorek, 7 stycznia 2014

Ulubieńcy roku 2013 / Favorites of 2013


Dziś podsumowanie roku. Dla mnie ten rok był bardzo owocny. Od stycznie moja kosmetyczka sukcesywnie się powiększała. Z jednej pękającej w strzępach zrobiły się takie trzy plus 2 pudełka i to już ledwo się mieści. Czas pomyśleć o kufrze lub jakiejś komodzie tylko na kosmetyki.
Ale przejdźmy do rzeczy:)

TWARZ
1. Pierre Rene, Skin Balance, No 22 Light Beige - absolutnie cuuuuudowny. Kupiłam go dzięki Danielowi Sobieśniewskiemu, który polecał go na swoim fp (Daniel Sobieśniewski Make Up Room). Najlepszy podkład jaki do tej pory miałam okazję używać, a trochę ich było. Sprawdził się na mnie i klientkach:)
2. Avon, Luxe, Natural Glamour - podkład pięknie rozświetla cerę i pięknie wygląda na zdjęciach. Nie jest równie trwały jak Skin Balance, ale jak poprzednik nie jest wodoodporny, jednak dobrze przypudrowany potrafi się długo utrzymać.
3. Avon, Calming Effect - zielona korektor/baza zakrywająca zaczerwienienia. U mnie sprawdziła się bardzo dobrze. Idealna na wypryski, naczynka czy zaczerwienienia. Pięknie je zakrywa przez co stają się niewidoczne nawet pod lekko kryjącym podkładem.
4. Catrice, Camouflahe Cream, 020 Light Beige - kamuflaż do zadań specjalnych. Zakryje wszelkie niedoskonałości, przy czym nie jest bardzo ciężki, więc nada się pod oczy dla osób o silnych cieeniach pod oczami jako baza pod korektor rozświetlający.
5. Catrice, Prime and Fine translucent loose powder - mój totalny ulubieniec, pięknie "trzyma" makijaż twarzy, podkład i korektor nie spływa, matuje na wiele godzin, a bronzer, róż i rozświetlacz pozostają na nim do czasu zmycia makijażu.
6. Avon. Luxe - Show Shopping Pink - piękny, uniwersalny kolor różu pasujący każdemu, z pędzelkiem którym z powodzeniem możemy nanosić róż na policzki. Zawiera drobinki, które delikatnie odbijają światło, więc jeśli użyjemy tego różu nie ma potrzeby użycia rozświetlacza.
7. Avon, Ideal Luminous, Luminous Rose - rozświetlacz, który tworzy na skórze "taflę wody", pięknie odbija światło, a twarz dzięki niemu pięknie prezentuje się na zdjęciach i nie tylko. 
8. JOKO, Eyeshadow base - niezawodnie trzyma cienie, które przy aplikacji przyklejają się do niej, dzięki czemu makijaż oczu wytrzymują naprawdę długo. Jeszcze się na niej nie zawiodłam.

OCZY
1. Technic, Electric Beauty - paleta z metalicznymi cieniami. Idealna na rozświetlenie kącika oka, czy dodania połysku makijażowi oka. Dobrze na pigmentowana, a dodatkowo niedroga:) Możecie ją znaleźć TU.
2. Sleek, i-Divine, Snapshots - cienie bardzo dobrze na pigmentowane, trwałe. Kolory cudowne, a praca z nimi to sama przyjemność.
3. Avon. True Colour, Awakening - bardzo przyzwoite cienie. Dobrze na pigmentowane, ładnie trzymają się na powiece. W tej paletce znajdują się same matowe cienie, jedynie brąz posiada dodatkowo drobne drobinki, które nie są szczególnie widoczne. 
4. Avon. True Colour, Attraction - 3 cienie satynowe i jeden (granat) matowy. Jak poprzednie dobra pigmentacja i trwałość.
5. Avon, True Colour, Emertald cut (nowa edycja) - wszystkie cztery odcienie z drobinkami, ale nie wyglądającymi tandetnie. Cienie pięknie się prezentują i łączą na powiece. Mój najnowszy nabytek z tej serii i jestem zachwycona.
6. Avon, True Colour, Mocha Latte - mam 2 te paletki, cudne kolory nude, dwa matowe, dwa satynowe. Idealna paletka do makijażu dziennego czy biznesowego. 
7. Maybelline, Eyestudio Mono, 850 Smoky Black - matowy, czarny cień z ledwo widocznymi drobinkami, idealny do smoky eye lub namalowania kreski przy linii rzęs.
8. Essence, Gel eyeliner, 01 Midnight in Paris - mój pierwszy żelowy eyeliner i jak na razie jedyny. Żałuję, że go wycofali, bo sprawuje się rewelacyjnie. Kremowy, łatwy w aplikacji i trwały. Jak skończę ten słoiczek będę musiała poszukać godnego zastępcy.
9. Avon, SuperShock gel eyeliner, black - żelowa kredka, którą pokochałam po pierwszym użyciu. Miękka, więc nie podrażnia powieki, przy czym gdy zaschnie niesamowicie trwała. Nawet przy bardzo tłustej powiece nie rozmazuje się. Lepszej nie miałam.

1. Essence, I love extreme volume mascara - mascara dająca efekt sztucznych rzęs. Wydłuża i pogrubia.
2. Essence, I love extreme crazy volume mascara - kolejna, z tej firmy, która u mnie spisuje się rewelacyjnie. Efekt podobny do poprzedniej mascary.
3. Maybelline, Dream lumi touch hightlighting concealer, 02 nude - najlepszy korektor pod oczy jaki miałam. Maskuje cienie pod oczami, rozświetla i bardzo długo się trzyma. Ideał.
5. Ardel, Demi Wispies - rzęsy z ludzkich włosów, niesamowicie lekkie, nie wyczuwalne na oczach. Wyglądają bardzo naturalnie, a oczy dzięki nim wydają się większe.
6. Duo, Eyelash adhesive - moim zdaniem najlepszy klej do rzęs. Rzęsy przyklejone nim do powieki trzymają się tak długo , jak długo chcemy je nosić. 
7. Pierre Rene, Bronzing compact powder - bronzer nie posiadający czerwonych czy pomarańczowych tonów, dzięki czemu sprawdza się u każdego. Twarz wykonturowana nim wygląda naturalnie. Trochę przypomina mi Hoolę Benefitu. / Zaplątał mi się w oczach, a powinien być przy twarzy:)

USTA
1. Avon, Ultra Colour, Wine-With-Everything - trwała, kremowa pomadka. Długo utrzymująca się na ustach, nawet jeśli się nam "zje" to pigment pozostaje na ustach. Nie wysusza.
2. Avon, Ultra Colour, Hibiscus - podobnie jak poprzednia trwała, kremowa pomadka, nie wysuszająca ust.
3. Avon, Luxe, Glam Poppy -kremowa, dość długo utrzymująca się na ustach, nawilża je, ale może podkreślać suche skórki, więc trzeba uważać.
4. Avon. In the Pink - niestety nie pamiętam, z której serii pochodzi, delikatny różowy kolor, nudowy, ale nie wpadający w beż czy brąz. Wygląda bardzo naturalnie.
5. Avon, Ultra Colour, Red 2000 - stara edycja, jak poprzednie trwała, kremowa pomadka, która nie wysusza ust.
6. Figs & Rouge, 100% Pure & Natural, Coco - Rose Lip Balm - produkt jest uroczy! A co najważniejsze spełnia swoje zadanie, czyli pielęgnuje usta, pięknie się na nich mieni, a w dodatku długo utrzymuje.Bardzo wydajny.
7. Avon, Shine Attract, Shinning cherry - błyszczyk o pół transparentnym kolorze. Długo się utrzymuje na ustach, a w dodatku nawilża je. Niektórych może odstraszać to, że się klei jednak mnie to nie przeszkadza.
8. Sephora, Gloss utra-brillance, no 13 - błyszczyk o delikatnym różowym kolorze z drobinkami, które pięknie się mienią. Cudownie komponuje się ze szminkami w delikatnych różowych czy łososiowych odcieniach.
9. NYC, Smooch Poof Lip Stain 16 H,496 Forever Fuchsia - flamaster do ust, którego pigment wnika w usta, dzięki czemu pozostaje na nich bardzo długo. W moim przypadku nie wysuszał ust, często używałam go latem, kiedy chciałam mieć mocniejszy kolor ust, a nie miałam ochoty na poprawki. 

Tak prezentują się moi ulubieńcy roku. Trochę się tego nazbierało:) Mam nadzieję, że coś sobie podpatrzycie;) A może któryś z produktów wymienionych przeze mnie jest również Waszym ulubieńcem?

Do następnego
M.

2 komentarze:

  1. Ten podkład Pierre Rene, Skin Balance mnie zainteresował. Mój właśnie mi się kończy i przydałby się coś nowego porządnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Godny uwagi w dodatku cena niewielka bo mniej niż 25 zł:)

      Usuń