niedziela, 15 grudnia 2013

Ulubieńcy listopada

To pierwszy post tego rodzaju u mnie i mam nadzieję zamieszczać takie posty co miesiąc. Co prawda mamy już połowę grudnia i pewnie będę ostatnia, ale nie ważne:)
W tym miesiącu są to tylko kosmetyczni ulubieńcy, ale z czasem dołączę lub zrobię oddzielny post z ulubieńcami niekosmetycznymi:)
 Zacznę od pielęgnacji:)


 Pharmaceris MULTIKOJĄCY KREM do twarzy dla skóry suchej, normalnej i wrażliwej SPF 15 LIPO-ROSALGIN - to już moje drugie opakowanie z tej serii. Wcześniej miałam hydro-rosalgin czyli dedykowany dla mojego rodzaju cery, czyli mieszanej i tłustej, niestety pani farmaceutka powiedziała mojemu mężowi, że tego już nie produkują?! A to ciekawe skoro na stronie cały czas można go dostać. Całe szczęście teraz, kiedy mieszkania są ogrzewane, a na dworze zimno sprawdza się i ten. Zastanawiam się nad kupnem 3 opakowania, o ile wcześniej nie stwierdzę, że mi się znudził- taka moja natura;) Cena nie jest wygórowana jak na produkt apteczny, bo kosztuje 39, 50 zł i w dodatku bardzo wydajny mi starcza na 3 miesiące.


Pharmaceris  KOJĄCY FIZJOLOGICZNY ŻEL do mycia twarzy PURI-ROSALGIN - żel z tej samej serii co krem i również idealny:) Pięknie zmywa z twarzy makijaż i ogólnie ją oczyszcza. Cena to całe 26,90 zł, więc nie dużo. Mega wydajny:) Wykańczam go już od około 5 miesięcy i jeszcze mam 1/4 opakowania:)


BeBeauty Płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu skóra wrażliwa - mój absolutny faworyt w tej dziedzinie. Na jego rzecz zrezygnowałam z tonika, bo po co mi on skoro ten produkt sprawuje się na medal. Pięknie zmywa nawet mocne smokey z oczu bez większego problemu:)


 Avon, Anew Clinical, Absolute Even Multi-Tone Skin Corrector (Serum wyrównujące koloryt skóry) - mój pierwszy tego typu produkt i od razu strzał w dziesiątkę. Jako posiadaczka cery, która lubi "wypuszczać nieprzyjaciół na wolność" miałam na twarzy sporo blizn-plamek potrądzikowych, dzięki temu serum nie dość, że jest ich mniej to nowo powstałe są jakby jaśniejsze na samym starcie. Cena powala, bo w normalnej cenie kosztuje 79 zł, więc dość dużo, ale mi udało się go upolować po 49zł, więc już znośnie:)


Tołpa, Dermo Face Hydrativ, Nawilżający krem-żel odprężający pod oczy - mój pierwszy równie dobry produkt pod oczy. Cudnie nawilża i faktycznie rozjaśnia cienie pod oczami:) Nic dodać nic ująć.Cena: 32 zł


Ziaja, Bio Olejki, Krem do rąk do skóry szorstkiej i mało elastycznej z olejkiem z pestek winogron - jak na chwilę obecną najlepszy krem do rąk jak miałam kiedykolwiek. Pięknie pachnie i nawilża nawet przesuszoną skórę dłoni. Cena przyjazna dla portfela - 6 zł.


Avon, Planet Spa, Blissfully Nourishing, Hand Elbow and Food Cream (Odżywczy krem do rąk, stóp i łokci ) - wybawiciel wysuszonej skóry. Moje drugie i napewno nie ostatnie opakowanie. Ach ten zapach krówek:) Cena: 20 zł

I nadszedł czas na kolorówkę:)


Moje absolutne podkładowe hity Avon Luxe- piękny efekt, stapia się ze skórą, przypudrowany sypkim pudrem utrzymuje się na twarzy całe dzień i ten kwiatowy delikatny zapach, dzięki któremu nakładanie go to sama przyjemność, cena: 56 zł.  
Pierre Rene Skin Balance - idealny, dzięki temu, że zasycha na twarzy ekspresowo nie wymaga mocnego pudrowania, idealny do stopniowania krycia poprzez nakładanie kolejno warstw, a przy tym nie pozostawia efektu maski, budyniowy zapach, cena: 23 zł



Avon Luxe, róż do policzków - cudowne, ekskluzywne pudełeczko z lusterkiem, cudowny pędzelek i sam róż wart grzechu. Piękny różowy odcień z drobinkami dodaje buzi świeżości. Drobinki po aplikacji nie widoczne, ale dzięki nim możemy się pokusić o nie używanie rozświetlacza. Cena: 56 zł


Ardel, Demi Wispies i klej Duo to moje pierwsze produkty tego typu i podejrzewam, że jeszcze długo zostanę im wierna. Rzęsy dają piękny naturalny efekt w połączeniu z klejem Duo nie do zdarcia, do czasu, aż sama postanowię je zdjąć:)



Badgequo, Technic, Electric Beauty Eyeshadows, Metallix - Piękne metaliczne cienie, idealne do makijaży typu beaty lub do rozświetlania wewnętrznego kącika. Dla mnie nie zastąpiona na nadchodzący okres świąteczno-noworoczno-studniówkowy:) Piękne cienie w przyjaznej cenie: 11,90 zł


Avon, True Color, Mocha Latte - moja ukochana paletka nude, którą jestem w stanie zrobić zarówno makijaż dzienny jak i wieczorowy. Pateka zaopatrzona jest w dwa piękne cienie satynowe i dwa matowe. Mam ją w użyciu przy robieniu w zasadzie każdego makijażu. Jasny cień idealny na wewnętrzny kącik oka lub pod łuk brwiowy, natomiast jasnym, matowym brązem jestem w stanie rozetrzeć praktycznie każdy cień:) Cena: 36 zł (często w promocji)


KOBO Professional, Pure Pearl Pigment, nr 505 Sea Shell - pięknie mieniący się na odcień różowo-złoty. Rozświetli kącik lub całą powiekę, a naniesiony palcem na środek powieki ruchomej nie dość, że kolor nabierze wyrazistości to dodatkowo makijaż oka nabierze trójwymiarowości). Cena: 19,90 zł


Essence, Gel Eyeliner, 01 Modnight in Paris - eyeliner w żelu godny uwagi. Łatwy w aplikacji, długo utrzymuje się na powiece. Szkoda, że został już wycofany z szafy Essence, bo zapewne po raz kolejny sięgnęłabym po niego. Cena: 12 zł


Avon, odcień In the pink - niestety nie pamiętam z której kolekcji on jest, fantastyczny odcień nude, delikatnie różowy, daje piękny naturalny efekt, a usta nie są "trupie" jak przy niektórych pomadkach nude; przyjemny zapach.
Avon, Extra Lasting, Pink peach - ten odcień już mocniejszy, pozostawia na ustach różowy kolor z delikatną domieszką brzoskwini, dzięki owocowemu zapachowi aplikacja jej to czysta przyjemność. Cena obu to około 25 zł



Essence, I love extreme, Crazy volume mascara - dla mnie ideał, fantastycznie podkreśla rzęsy, dzięki niemu są wyraziste, a w dodatku ta cena: 15 zł


Maybelline, Dream lumi touch hightlighting concealer, 02 nude - ja widać po zawartości w ciągłym użyciu, chyba czas rozejrzeć się za kolejnym opakowaniem. Miałam już kilka korektorów rozświetlających, ale ten pozostawił ich daleko w tyle. Przyjemna aplikacja, łatwo się rozprowadza i długo utrzymuje. Cena: 25 zł
 

Avon, Spotlight EDT - mój zapach, bardzo kobiecy, ale z pazurem. Próżno tu szukać słodkich zapachów. Dla mnie to zapach idealny na wieczór, bardzo zmysłowy, orzeźwiający. Uwielbiam na wieczorne wyjścia czy wszelkie imprezy. Zapach długo się utrzymuje, a ten flakonik - cudo. Cena: 85 zł

Mam nadzieję, że ten post przypadnie Wam do gustu i za moją namową wypróbujecie któryś z moich ulubieńców.

Pozdrawiam
M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz