czwartek, 24 kwietnia 2014

Avon Studio Makijażu - Glimmerstick Chromes / Avon Makeup Studio - Glimmerstick Chromes

Witajcie!

Wracam po dłuższej przerwie. Ostatnio dużo się w moim życiu dzieje, przez co czas zdecydowanie za szybko mi ucieka i na wiele rzeczy po prostu brakuje mi czasu. Poza tym zaczyna się powoli okres ślubny, który dla makijażystek jest bardzo intensywnym. W związku z tym czasem w roku zaopatrzyłam się w kilka wysoko półkowych produktów. Jeśli obserwujecie mnie na instagramie to domyślacie się o czym mowa:) Niedługo pojawi się post zakupowy, więc stay tuned!

Wracając do tematu posta, dziś chciałabym zaprezentować Wam opalizującą kredkę do oczu Avon z serii Glimmerstick Chromes, która jakiś czas temu stała się jedną z moich ulubionych:)



Informacje producenta

Konturówka podkreśla oczy opalizującymi liniami. Zmienia kolor w zależności od kąta padania światła. Trwała, odporna na ścieranie.
Dostępna w 6 kolorach.
Pojemność 0,28 g.



Opakowanie

Konturówka ta to nie typowa kredka, którą trzeba temperować. Wkład, którym malujemy, umieszczony jest w plastikowym "długopisie" (brakuje mi słowa, aby inaczej to opisać), dzięki czemu korzystanie z niej jest bardzo wygodne. Wystarczy przekręcić i możemy rysować kreski:) Opakowanie to wygląda również bardzo ładnie i elegancko. Bardzo wygodne w podróży lub gdy w ciągu dnia postanowimy coś poprawić.



Konsystencja i pigmentacja

Kredka jest miękka i malowanie nią powiek to czysta przyjemność. Wystarczy jeden ruch, aby na powiece była wyraźna, w tym przypadku, fioletowa kreska. Pigmentacja - super! Odcień fioletu opalizuje w chłodnej, niebieskiej tonacji, mi przypomina kobalt, więc idealny będzie szczególnie dla zielonookich. 



 Trwałość

Kreska namalowana tą kredką zastyga i utrzymuje się cały dzień w nienagannym stanie. Ja zazwyczaj malują nią kreskę na powiekę pokrytą bazą i cieniem i takim towarzystwie jest bardzo trwała. Nie wiem jak to wygląda na "gołej" powiece. Kiedy pomaluję nią dłoń przy malowaniu się i od razu jej nie zetrę, mam później mały problem z usunięciem jej z dłoni.

Dostępność i cena

Kredkę możecie nabyć w konsultantki Avon, sklepie internetowym lub Centrach Obsługi Konsultantek. W najnowszym katalogu jej nie znalazłam, ale może pojawi się w kolejnych. Cena konturówki to 22 zł, ale zazwyczaj można było ją znaleźć w cenie promocyjnej 9,99 zł.

Makijaż z użyciem kredki


1. Pod łuk brwiowy nakładam jasny, beżowy, matowy cień.
2. Na całą powiekę ruchomą nakładam morelowy, satynowy cień.
3. Załamanie powieki pokrywam średnim, matowym brązem.
4. Dolną powiekę pokrywam średnim, matowym brązem.
5. Wzdłuż linii rzęs na górnej powiece malują kreskę, delikatnie ją wyciągając w kierunku końca brwi.
6. Rzęsy tuszuję czarną mascarą.



 
 
 Używałyście, którejś kredki z tej serii? A może macie inne godne uwagi?

Pozdrawiam
M. 

6 komentarzy:

  1. używałam kiedyś tek kredki, kolor na prawdę ładny, ale osobiście wole eye linery. zapraszam do mnie na wpis o Wibo electrice blue http://magdam-makijaz.blogspot.com/2014/04/electric-blue-wibo.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś tak miałam, ale jakiś czas temu odkryłam na nowo kredki:)

      Usuń
    2. może za jakiś czas znów wrócę do kredek, aczkolwiek kilka posiadam w swej kosmetyczce;)

      Usuń
  2. kolor ładny ,ale jakoś mnie ona wogóle nie przekonuje

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie kolory! Może trzeba przetestować...? :)

    OdpowiedzUsuń